Monthly Archives: August 2006

HitchhikeHitchhike

No i udało się. Zdążyliśmy na autobus. Trochę ociągaliśmy się z wstawianiem dzisiaj, ale dopadliśmy autobus w ostatniej chwili. Wyjeżdżamy dziś na podbój najwyższego szczytu gór Grampian, najwyższego szczytu Szkocji, najwyższego szczytu Wielkiej Brytanii, którego zwą Ben Nevis. Autobus zgodnie … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07), Korona Europy | Leave a comment

Edi

W końcu jedziemy gdzieś daleko, bardzo daleko. Jedziemy do Szkocji, gdzie spotkamy się z dziewczynami i być może wejdziemy na najwyższy na Wyspach Brytyjski wierzchołek – Ben Nevis. Czas pokaże. Nie przejechaliśmy jeszcze połowy drogi do Szkocji, gdy na fizjologicznym … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07), Korona Europy | Leave a comment

Krótki sen

Jutro jedziemy do Szkocji, a od dzisiaj mamy net w pokoju. Piotrek kupił nam adaptor do sieci bezprzewodowej i połączyliśmy się z routerem, który od dwóch dni stoi w pokoju na górze. Mamy net i zamiast się pakować, a co … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment

Pod kloszem

Po powrocie z pracy wypatrzyliśmy na podłodze olbrzymiego pająka – ponoć kątnika. Natury mordercy nie mam, więc złapałem delikwenta w dużą lampkę na wino i obserwowaliśmy. Gdy już nam się znudziło patrzyć na wielonożne stworzenie wyprowadziłem go na spacer, skazując … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment

Mistrz kuchni zaprasza

W pracy pojawił się kolejny młody Anglik. Dzisiaj do Lisy dołączył James, bardzo sympatyczny chłopak. Dużą zaletą James’a jest zdolność do szybkiego uczenia się. Dwa razy nie trzeba mu nic powtarzać. W mig zapamiętuje wszystko i co równie ważne, pracuje … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment

Eclipse ZOO

Dzisiaj w pracy po raz pierwszy pojawił się nowy pracownik. W miejsce opuszczone przez Polaków przyszła młoda Angielka – Lisa. Od początku stwierdziła, że w labie jej się nie podoba, lecz z pokorą zabrała się do pracy. Oprócz Lisy, która … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment

W cztery strony świata

W końcu udało. Po ponadgodzinnym wypisywaniu kopert pierwsza fala zaproszeń została rozesłana. Pofrunęły pocztą lotniczą w może nie cztery, ale na pewno w trzy strony świata. Na zachód, za Wielką Wodę, gdzie Tymciu z rodzicami na wakacjach przebywa, na północ … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment

Ciuchowisko

Chłopaki (Darek z Andrzejem) wyprowadzają się do St Ives i pora oddać im szafy. Po wycieczce na Scafell Pike, w nogach mamy zakwasy, a tu trzeba opróżnić szafy z ubrań i ułożyć je jakoś na podłodze… Szafy wypróżniliśmy z Moniczką, … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment

W chmurach

Noc spędziliśmy w ustronnym hosteliku w Ulverston. Obudziliśmy się wcześnie, spakowaliśmy się, po czym zanieśliśmy rzeczy do samochodu i udaliśmy się na śniadanie. Śniadanie było ponoć typowo angielskie. W zależności od wybranej opcji mogliśmy zjeść tosty z dżemem, naleśnika, jajko … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment

Jak z bajki

Wyjechaliśmy niezbyt wcześnie, bo niemalże w samo południe. Celem naszej wycieczki była Cumbria, kraina jezior, a co za tym idzie – Scaffel Pike – najwyższy szczyt Anglii. Wyjechaliśmy w piątkę hawrnakowym Roverkiem – Monika, Ania, Bogna, Sławek i ja. Tak … Continue reading

Posted in emigracja (2006/07) | Leave a comment