Na Alasce mieszkają antylopy

Wreszcie coś śmiesznego zdarzyło się w pracy. Cały dzień niby jak zwykle, a w zasadzie, jak co niedzielę, ale nie do końca… Otóż dzisiaj w czasie przerwy śmialiśmy się z siebie nawzajem. Łukasz jest zwany termosikiem, Grzesiu został kijanką, bowiem swą żonkę Żabcią zowie, a moje Moniczka została Łosiczką. Tylko jak to przetłumaczyć na angielski, jak się nie zna słowa “łoś”. Wymyśliliśmy więc, że zapytamy Jamesa o grube zwierzę z rogami, które żyje w Skandynawii i na Alasce, no i oczywiście nie jest reniferem, ani jeleniem (te słowa akurat znaliśmy). Zanim James zdążył odpowiedzieć, Ash wszedł do pokoju herbatkowego i na postawione pytanie odpowiedział bez wahania, że antylopa. W mig zrozumiał swój błąd, ale śmiechu było co niemiara. No i tym sposobem dowiedzieliśmy się, że na Alasce mieszkają antylopy.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *