Cały dzień razem

Ostatnio nieczęsto mamy okazję pracować razem z Moniczką. Z reguły pracuję w sąsiednim labie, gdzie opisuję płytki, plajtuję, zalewam. Moja żoneczka w tym czasie waży próbki i generalnie do mojego labu przychodzi dopiero wieczorem, gdy trzeba zalewać. Tym razem pracowaliśmy razem na wagach. Okazało się, że na naszej (aż trzyosobowej) zmianie tylko Monika pracuje na wadze, bowiem w tygodniu mamy pracowników tymczasowych. Ale dzisiaj była sobota… Cały dzień spędziliśmy więc razem, pracując na sąsiednich wagach – tak miło i przyjemnie. A co ciekawe, dzisiaj w pracy moja ukochana żoneczka prawie w ogóle nie marudziła.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *