Nadganiamy

W pracy dzisiaj odwaliliśmy kawał dobrej roboty. Kupka z zaległościami topniała w oczach. W sumie powoli wracamy do normalności – jeszcze trochę i powinniśmy pracować jak przed zwolnieniami. Czas pokaże czy mam rację, a narazie cieszmy się, że zaległości ubywa.


Wieczorkiem późnym odwiedzili nas Sławek i Ania ze scrabblami. Pograliśmy sobie – stoczyliśmy jeden pojedynek, w którym Sławek nie dał nam szans i ogólnie miło i przyjemnie spędziliśmy czas. W końcu co rodzinka to rodzinka.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *