Węszyciel

Przyszliśmy dzisiaj do pracy w dobrych humorach, po czterech dniach spędzonych w malowniczej Szkocji. A tu, niespodzianka – wizytacja w pracy. Odwiedził nas dzisiaj pracownik UPF’a, jednego z większych klientów Eclipse’a. Węszył i węszył od rana do wieczora i dziury w całym szukał. A my, pracowaliśmy wolno, wolniuteńko, dokładnie, starannie i suma sumarum cała wizytacja wypadła bardzo dobrze. Na wszystkie pozycje, które “węszyciel” miał w swoim notatniku tylko przy czterech postawił minus. Tak dobrego audytu dawno nie było, a my kończyliśmy dzień w pracy w dwójkę – Monika i ja. Na szczęście uporaliśmy się z wszystkim do 21.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *