Na betonie grillowanie

Atrakcją dnia był dzisiaj grill w ogródku u Ani i Sławka. W zasadzie to nie ogródek a niewielkie “zadomie”, bowiem trawki to tu prawie w ogóle nie ma – wszędzie płytki betonowe. No nic, w takich warunkach, w miłej atmosferze, w miłym towarzystwie gospodarzy oraz Maćków i Maleństwa wypiliśmy piw kilka, mięska podjedliśmy, Sławka palącego pierwszego papierosa od dawna zobaczyliśmy i z uśmiechem na ustach wróciliśmy do domku. Słowem, kolejny miło spędzony dzionek.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *