Kupka maleje

Co dzień harujemy w tej pracy i ciągle nie widać końca zaległości. Co prawda z dnia na dzień kupka maleje, ale jeszcze co najmniej kilka dni będziemy męczyć się z zaległymi sheetami. Mam nadzieję, że już wkrótce wszystko wróci do normy i będziemy mieć normalne weekendy, tj. dni w których nie trzeba za wiele się namęczyć, a można przy tym wyjść przed czasem… Miejmy nadzieję.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *