Niebiesko-czerwony team

No i audyt się skończył. Dzisiaj już nikt nie zaglądał do labu, za to w dwóch laboratoriach mieliśmy tłum ludzi – 8 osób. Podzieliliśmy się na dwa zespoły, którym przyporządkowaliśmy kolory: czerwony i niebieski. W czerwonym teamie znaleźli się Sarah i James (pisanie płytek i plajtowanie) oraz dwie Angielki (ważenie), z kolei w niebieskiej byliśmy my: ja i Amy (pisanie płytek i plajtowanie) oraz Monika i Hanuman (ważenie). Podzieliliśmy się pracą w ten sposób, że niebiescy wzięli shelflife’y oraz kurczaki, a czerwoni całą resztę. Śmiechu było w pracy co nieco, a nawet więcej niż co nieco, zwłaszcza, gdy babki z mediów zaczęły śpiewać przyśpiewki angielskie. Pracowało się na dzisiaj bardzo przyjemnie, a co dla pracodawców najważniejsze – bardzo szybko. Odwaliliśmy kawał dobrej roboty i z radością rozpoczynamy czterodniową labę.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *