Po krótkiej wymianie zdań, a w zasadzie poinformowaniu Sary, że nie pracujemy dłużej, niż do 21, pracowaliśmy cały dzień z takim nastawieniem. Na lunch break’u znowu gościliśmy u Ani, gdzie niespodziewanie ujrzeliśmy Bognę zaczytującą się w pierwszym tomie Władcy Pierścieni. No cóż, wakacje dobrze wpływają na buntowniczych uczniów i uczennice 😉 Po powrocie do pracy jeszcze kilka razy upewniliśmy Sarę, że dłużej nie zostajemy i suma sumarum jakoś dało się skończyć o dziewiątej, a dokładnie do za cztery dziewiąta. Jak się chce, to się da.
-
Recent Posts
Recent Comments
- szymek on Jak na Krupówkach
- dygus on Firma kogucik
- Ania on Niech wodzirej łamie głowę
- szymek on Halloween
- szymek on Fryniołazik
Archives
- November 2019
- October 2019
- October 2017
- October 2012
- July 2012
- May 2012
- April 2012
- March 2012
- February 2012
- November 2011
- October 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- May 2011
- April 2011
- March 2011
- February 2011
- January 2011
- November 2010
- September 2010
- May 2010
- April 2010
- February 2010
- October 2009
- August 2009
- June 2009
- February 2009
- February 2008
- November 2007
- February 2007
- November 2006
- October 2006
- September 2006
- August 2006
- July 2006
- June 2006
- May 2006
- April 2006
- March 2006
- February 2006
Categories
Meta