Łatwo wchodzi

Nie ma to jak kupić skrzynkę, a dokładniej pudełko, piw Strongbow. W smaku przypominały nieco ciderki, miały jabłkowy smak… Piwa wchodziły jak soczki, dzięki temu posmakowi… A że słonko grzało dzisiaj wyjątkowo mocno, impreza skończyła się dość szybko i niespodziewanie…

impreza przed domem

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *