Mało nas

Dzisiaj w pracy mieliśmy tyle do zrobienia co zawsze, z tym tylko wyjątkiem, że przy dużo mniejszej ilości osób. Nie dość, że nie było ani Sarah, ani Sam, to jeszcze Mo wziął Karola na wet-prep. Tym sposobem większość dnia przepracowaliśmy w trójkę: Ania, Monika i ja. Ania pokazywała mi, jak się opisuje płytki, co spotkało się z żywą aprobatą Simona, który akurat wszedł do laboratorium. Mniej ludzi w labie, to i mniej zrobionych sheet’ów, ale jak widać, nikt poza Polakami zbytnio się tym nie przejmuje.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *