Oj działo się dzisiaj, działo… Z samego rana zarezerwowaliśmy bilety do Polski. Lecimy już za niecały miesiąc, bo 3 lipca i pobędziemy w Ojczyźnie cztery dni. Już nie możemy się doczekać. W pracy mieliśmy dzisiaj dość luźno, bo nasi zwierzchnicy postanowili zoptymalizować pracę i przynieśli tylko część sheetów, resztę zostawiając na kolejne dni. Nie wiem, czy Ci Anglicy potrafią dobrze organizować pracę, ale jak na mój inżynierski zmysł to niezbyt im to wychodzi… Wracając z pracy podjęliśmy decyzję, że zaryzykujemy i o ile jeszcze nikt nie wynajął pokoju, przeniesiemy się do Piotrka, niedawno poznanego Polaka z Chatteris. Zadzwoniliśmy do niego i po krótkiej rozmowie umówiliśmy się na weekendową przeprowadzkę. Czas pokaże, czy dobrze wybraliśmy, czy też nie, ale nie wiem czemu jestem dobrej myśli i wierzę, że w nowym mieszkanku wszystko nam się ułoży.
-
Recent Posts
Recent Comments
- szymek on Jak na Krupówkach
- dygus on Firma kogucik
- Ania on Niech wodzirej łamie głowę
- szymek on Halloween
- szymek on Fryniołazik
Archives
- November 2019
- October 2019
- October 2017
- October 2012
- July 2012
- May 2012
- April 2012
- March 2012
- February 2012
- November 2011
- October 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- May 2011
- April 2011
- March 2011
- February 2011
- January 2011
- November 2010
- September 2010
- May 2010
- April 2010
- February 2010
- October 2009
- August 2009
- June 2009
- February 2009
- February 2008
- November 2007
- February 2007
- November 2006
- October 2006
- September 2006
- August 2006
- July 2006
- June 2006
- May 2006
- April 2006
- March 2006
- February 2006
Categories
Meta