Zbyt wiele, jak na jeden dzień

Oj działo się dzisiaj, działo… Z samego rana zarezerwowaliśmy bilety do Polski. Lecimy już za niecały miesiąc, bo 3 lipca i pobędziemy w Ojczyźnie cztery dni. Już nie możemy się doczekać. W pracy mieliśmy dzisiaj dość luźno, bo nasi zwierzchnicy postanowili zoptymalizować pracę i przynieśli tylko część sheetów, resztę zostawiając na kolejne dni. Nie wiem, czy Ci Anglicy potrafią dobrze organizować pracę, ale jak na mój inżynierski zmysł to niezbyt im to wychodzi… Wracając z pracy podjęliśmy decyzję, że zaryzykujemy i o ile jeszcze nikt nie wynajął pokoju, przeniesiemy się do Piotrka, niedawno poznanego Polaka z Chatteris. Zadzwoniliśmy do niego i po krótkiej rozmowie umówiliśmy się na weekendową przeprowadzkę. Czas pokaże, czy dobrze wybraliśmy, czy też nie, ale nie wiem czemu jestem dobrej myśli i wierzę, że w nowym mieszkanku wszystko nam się ułoży.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *