Lazy day

Cieszmy się, radujmy się, bo mało jest takich dni w naszej pracy!!! Ale dziwne to uczucie, bo nikt nie umie się odnaleźć w nicnierobieniu, każdy chodzi i wymyśla sobie jakieś czynności, ale pomysły się już wyczerpały, wszystko już idealnie wysprzątane w laboratorium, już po prostu nie da się ściemniać… W końcu usiedliśmy, a szef nas widział i nic nie powiedział, a to było tak…

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *