Walk the Dog

Pierwszy dzień w pracy po świętach. Sheet’ów było niewiele i cały dzień obijaliśmy się od półki do półki, udając, że cały czas coś robimy. W końcu o 20:30 skończyliśmy – coś niesłychanego, jak na zmianę, w której pracujemy z Angielkami – Sarah i Sam.
Ania odwiozła nas z pracy na Dock Road. Nie zdążyliśmy dojść do domku, bowiem spotkaliśmy Wiolę, Włodka i Dawida zmierzających do pubu. Nigdy jeszcze nie byliśmy w pubie angielskim, więc z chęcią wybraliśmy się z nimi do “Walk the Dog’a”. Usiedliśmy z boku pijąc swoje piwa. Każdy kupił inny gatunek, więc mieliśmy okazję popróbować różnych piw. Niestety, wszystkie piwa angielskie mają smak niezbyt podobny do nam znanych i nie smakowały nam za bardzo.
Wracając zaprosiliśmy Włodków i Dawida do nas. Usiedliśmy w naszym pokoiku miło rozmawiając na różne tematy. Zeszła do nas Ania i po chwili zaproponowała obejrzenie zdjęć z Walii. Wybraliśmy się więc na pięterko, by pooglądać zdjęcia. Później wszyscy rozeszli się do swoich domków i imprezka się skończyła.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *