Komandor Palancik

Była dzisiaj niewielka imprezka. Marcin z Justynką mają się ku sobie, że ho, ho… Ale nie o tym powinienem pisać. Justynka została dzisiaj na noc, co nie byłoby żadną sensacją, gdyby nie fakt, że dziewuchy w sile trzech sztuk urządziły sobie wieczorno-nocne pogaduchy. Pogaduchy trwały tak długo, że w końcu zmęczony zasnąłem gdzieś w odmętach naszego (zbyt małego dla czterech osób) łóżeczka, nie śniąc prawdopodobnie o niczym, bo i o czym można śnić, gdy takie terkotanie nad głową słychać 😉

O Komandorze Palanciku (autor: Ania)
Ania ma misia. Miś ma imię. Palancik. Misiowe imię wymyśliła Aniowa Mama, kiedy okazało się, że Miś Antałek nie będzie dobrym imieniem dla tęczowego pluszaka. Miś miał kiedyś złoty nosek, ale się zestarzał i nosek pokryła srebrna siwizna. Do rzeczy.
Ania ma Sławka. Sławek z przyczyn osobistych był kiedyś wrogiem Misia Palancika. Ania kocha Sławka i kocha Misia. Sławek i Miś, po kilku wspólnych nocach (taaak…!!!) zaprzyjaźnili się ze sobą. Ania miała misia i Sławka. Miś ma Sławka, a Sławek ma misia. Miś śpi ze Sławkiem, a Ania śpi sama.
A piszę o tym tylko dlatego, że miś otrzymał tytuł komandora i przestał być misiem. Od dzisiaj mamy nowego członka Dockroadowej rodzinki: KOMANDORA PALANCIKA.
Podobno Komandor Palancik jest gejem, chociaż Sławek zaprzecza…

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *