Halloween

To niesamowite być w Anglii na Halloween 🙂
Wiedzieliśmy o tym tyle, że dzieciaki się przebierają i chodzą od drzwi do drzwi, mówiąc “cukierki albo psikus”. Udało nam się dzisiaj kupić ostatnie gadżety halloween’owe, w dodatku maksymalnie przecenione – kapelusze z siwymi włosami, krew, dużo krwiii, a dla mnie płaszcz pani pajęczycy. 🙂 Nauczyliśmy się tego wierszyka długiego “sweet or trick”, wymazaliśmy się krwią i ruszyliśmy na podbój cukiereczków… bo była też opcja “beer or trick”, ale nikt chyba nie chciałby dostać dynią w głowę, więc pozostaliśmy przy cukiereczkach…
Coś niesamowitego – dzieciaki były tak cudnie poubierane, biegały po ulicach małe kościotrupki, dynie, czarownice, duchy i inne stwory-potwory, a krok za nimi podążali rodzice, jedni zwyczajni, a inni z rodziny potworowatej, tzn. poprzebierani niesamowicie. Wszyscy mieli w rękach latarenki, przeróżne wzory, kolory i moce świetlne…
Domy były przystrojone w świecące, migające lampki, w jakieś czarownice. Na oknach i przed domami stały dynie patrzące na nas przeraźliwie swymi dużymi oczami, były też jakieś manekiny podświetlane, topory i inne wytwory… A my sobie do drzwi pukaliśmy i cukiereczki, owoce dostawaliśmy…
A potem do domu doszliśmy i dynie sami zrobiliśmy (tzn. Szymek i Grzesiek), naleśniki upiekliśmy i pokój świecami rozświetliliśmy i zdobyczami się delektowaliśmy i wszyscy się cieszyliśmy, że taki fajny ten Halloweenowy wieczór był.

This entry was posted in emigracja (2006/07). Bookmark the permalink.

One Response to Halloween

  1. szymek says:

    Co jeszcze się dzisiaj wydarzyło? Otóż poszliśmy dzisiaj do Eclipse’a, mimo że nie pracujemy. Pomogłem chłopakom załatwić podatek, bowiem firma nasza ściągała im zbyt dużo, a także podrzuciłem Mike’owi CV Agniesi. Miejmy nadzieję, że wkrótce będziemy pracować wszyscy razem. Wypłaciliśmy też pieniążki na dach w domku w Buczkowicach i już niedługo rodzice kupią blachę. A wracając do dyni to muszę przyznać, że wyszły nam wyjątkowo ładne.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *